Hemoroidy to choroba niesłusznie wstydliwa. Przez lata nagromadziło się wokół niej wiele mitów. Niektóre zakorzeniły się w świadomości pacjentów tak bardzo, że dziś trudno jest odróżnić je od stanu faktycznego. Czas więc przystąpić do ich obalania.
Mit pierwszy – gdy w grę wchodzą hemoroidy objawy bólowe pojawiają się zawsze
Wiele osób zwlekających z wizytą u lekarza powtarza, że nie wynika to ze strachu lub wstydu, ale z przekonania, że schorzenie to znajduje się w bardzo wczesnym stadium rozwoju i jako takie nie stanowi zagrożenia. Przeświadczenie o tym, że Hemoroidy zewnętrzne i wewnętrzne nie wymagają interwencji lekarskiej bazuje na wierze w to, że pierwszym naprawdę poważnym sygnałem alarmowym są dolegliwości bólowe. Warto zatem przypomnieć, że choć ból stosunkowo często towarzyszy hemoroidom, jego obecność nie jest wcale regułą. Tak naprawdę, zwykle pojawia się przede wszystkim w przypadku problemów z hemoroidami zewnętrznymi. Jeśli rozszerzone żyły znajdują się bliżej wnętrza odbytu, świąd nie jest przesadnie dokuczliwy. Nie oznacza to jednak, że organizm nie daje znać o problemie generowanym przez hemoroidy, choćby poprzez dyskomfort odczuwany po wypróżnieniu i poprzez przeświadczenie, że było ono niepełne. Także w takim przypadku dobrze jest bazować na zasadzie, że im szybciej zainterweniujemy, tym lepiej.
Mit drugi – problem hemoroidów jest demonizowany, bo przecież pojawi się w końcu u każdego
Niechęć do wizyty u lekarza nawet pomimo tego, że dawane przez hemoroidy objawy są coraz bardziej oczywiste, można zatuszować na wiele sposobów. Jeden z częściej spotykanych bazuje na przekonaniu, że mamy do czynienia ze schorzeniem, które jest powszechne, a tym samym nie wymaga aż tak troskliwej opieki. Rzeczywiście, hemoroidy zewnętrzne i wewnętrzne mogą być problemem wielu osób. Można jednak zrobić dużo, aby nigdy nie mieć z nimi styczności. Ich powstawanie jest bardziej prawdopodobne przy diecie ubogiej w błonnik, siedzącym trybie życia i otyłości, nie oznacza to jednak, że każdy musi mieć z nimi styczność. Bagatelizowanie problemu z pewnością nie jest więc najlepszym pomysłem. Tu warto zresztą wspomnieć o jeszcze jednym, dość groźnym micie. Wiele osób zwleka z leczeniem hemoroidów ignorując ich oczywiste objawy w przekonaniu, że problem nie jest poważny tak długo, jak długo nie można wyczuć guzków samodzielnie palcami. W rzeczywistości, guzki są wyczuwalne jedynie w zaawansowanej fazie choroby. Wtedy też ich usuwanie jest najbardziej skomplikowane.