Nie mamy pełnego wpływu na wygląd naszej sylwetki. Zdarza się, że nawet dieta w połączeniu z intensywnymi ćwiczeniami fizycznymi nie są wystarczające, żeby pozbyć się niechcianej tkanki tłuszczowej z wybranych miejsc na naszym ciele. Na szczęście możemy skorzystać z pomocy medycyny estetycznej.
Co to jest CoolSculpting?
Jeżeli pomimo podejmowania wielu starań nie możemy pozbyć się niechcianego tłuszczu z pewnych partii naszego ciała, możemy skorzystać z zabiegu CoolSculpting (https://saywowclinic.pl/coolsculpting/). Opiera się on na zjawisku kriolipolizy czyli rozkładaniu tkanki tłuszczowej na skutek działania bardzo niskiej temperatury.
Nie należy się obawiać efektów ubocznych – zabieg jest na tyle precyzyjny, że usuwa wyłącznie komórki tłuszczowe, których chcemy się pozbyć. Nie narusza przy tym skóry i innych tkanek. Warto podkreślić, że zabieg te nie służy leczeniu otyłości (nie jest w stanie zastąpić także liposukcji). Przy jego pomocy można usunąć jedynie niewielką ilość tkanki tłuszczowej.
Kto może skorzystać z zabiegu?
CoolSculpting przeznaczony jest dla osób zdrowych, z prawidłową masą ciała, które chcą się pozbyć tłuszczu z wyjątkowo opornych miejsc – na przykład z podbródka. Czas jego wykonania waha się od 30 do 75 minut.
Lekarze wykonujący tego typu zabiegi zastrzegają, że w zależności od oczekiwanych rezultatów mrożenie tkanki tłuszczowej może zostać przeprowadzone nawet trzykrotnie (ilość wymaganych sesji ustalana jest indywidualnie). CoolSculpting nie wymaga od pacjenta szczególnych przygotowań. Ważne jest jedynie dbanie o prawidłowe nawodnienie organizmu.
Czy CoolSculpting jest bolesny?
Mrożenie niewielkich partii tkanki tłuszczowej nie jest bolesne, dlatego wykonuje się je be znieczulenia. Jedynym efektem ubocznym może być lekko zaczerwieniona skórą (zaczerwienienie jednak szybko znika). Po zabiegu można od razu wrócić do normalnego życia.
Pamiętajmy, że efekty nie są widoczne natychmiast, gdyż musi dojść do obumarcia tkanki tłuszczowej i jej wydalenia z organizmu.